Bez względu na to co posiadamy, co osiągnęliśmy, kim
jesteśmy, co robimy, cały czas za czymś gonimy. Wytyczamy sobie cele do zdobycia,
a gdy je spełnimy, pojawia się pustka i nowa potrzeba. Czym jest szczęście?
Wewnętrzny spokój? Co powoduje nasze poczucie równowagi, spełnienia? Dla
jednych to nowy samochód, posiadanie władzy, spełnienie marzeń, zakup nowego
telewizora czy najnowszej komórki, dla innych zmiana wyglądu, finansowe
zabezpieczenie czy dobra praca.
Z pewnością wielokrotnie słyszałeś a może sam mówiłeś,
że „do pełni szczęścia brakuje mi tylko …” albo „byłbym szczęśliwy, gdyby …”
Podobnych zwrotów używamy nieświadomie lub świadomie często. Są one schematami
myślenia tkwiącymi głęboko w naszej podświadomości, które w efekcie blokują nas
w dostępie do prawdziwego szczęścia.
Nasze pragnienia, które mają nam pozornie
dawać stan błogostanu ciągle tworzą aurę niedosytu. Stąd i nasze poczucie szczęścia uwarunkowane jest najczęściej od tego co posiadamy, co
osiągnęliśmy, kim jesteśmy w hierarchii społecznej, jak postrzegają nas inni. Oceniamy ludzi poprzez pryzmat tego jak się ubierają, gdzie mieszkają, jaką funkcję spełniają w życiu. Dlatego staramy się zapewnić sobie materialny dostatek, dobre jedzenie, dobrej jakości sprzęt, modne ubrania czy wspaniały wygląd. Gromadzimy wokół siebie przedmioty, robimy tysiące rzeczy, by spełnić swoje pragnienie z przekonaniem, że to właśnie jest to, dzięki czemu będziemy wiedli szczęśliwe życie.
Przychodzi w końcu taki moment, że nagle coś tracimy, ponosimy porażkę i wtedy trudno jest zaakceptować ten stan. Wówczas nachodzą nas różne myśli o negatywnym zabarwieniu. Rozpamiętujemy niepowodzenie, przegraną, nieudany związek a to z kolei prowadzi
do stanów depresyjnych, smutku i rozżalenia.
Stwierdzenia typu „nie mam w życiu
szczęścia” tylko pogarszają sprawę. Zamiast wyjść poza stereotypy myślowe,
pogłębiamy je swoją postawą a przez to umacniamy schematy zachowań i tworzymy
powtarzające się sytuacje. Mimo istnienia wielu zabezpieczeń, które powinny
przynieść nam spokój typu: ubezpieczenia zdrowotne, społeczne, sieć szpitali,
poradni, służby porządkowe, na świecie jest coraz więcej biedy, zagrożeń,
wzrasta przestępczość i brakuje unormowanego życia. Dlaczego tak się dzieje?
Ponieważ jesteśmy wewnętrznie niespokojni. Człowiek szczęśliwy nie kradnie, nie
ocenia, nie wyrządza innym krzywdy, bo sam ma wszystko czego potrzebuje. Cieszy
się tym co posiada, każdy dzień
przyjmuje jako dar i docenia każdą chwilę przeżytą do tej pory i w danej
chwili.
Już od najmłodszych lat wpaja się nam, że musimy zabezpieczyć swoją przyszłość, uczymy się mnóstwa nieprzydatnych rzeczy, zdobywamy wiedzę, która ma nam zapewnić dostatnie życie. Zatracamy się w tym ciągłym pędzie ku „lepszej przyszłości”, zapominając, że szczęście zależy od nas samych. Nikt inny nam go nie zapewni – ani państwo, ani różne ubezpieczenia na życie, społeczne, zdrowotne czy wygrana w Lotto. Szczęście jest ponad to. Można mieć skromny dorobek, niewielu przyjaciół, mało niewiele pieniędzy w kieszeni i czuć się tak, jakby było się królem.
Szczęście to stan umysłu ale i duszy, dlatego by naprawdę
można było poczuć tę energię, trzeba zacząć od siebie. Nie jest ono uzależnione
od tego co do nas przychodzi. To nie rzecz, którą można zdobyć. Niektórzy bez
końca czekają na szczęście i mają żal, że ono się nie pojawia. Szczęście to coś
co odczuwamy wewnętrznie, to szereg elementów, które wywołują w umyśle stan
błogości i poczucia spokoju. To ten moment, gdy uśmiechamy się do siebie, nie
oczekujemy niczego, co to szczęście nam przyniesie, to bycie ze sobą i
docenianie tego, co już mamy.
źródło zdjęć:
1) moneyzoom