czwartek, 23 października 2014

Kumare


Niezwykle przedsięwzięcie i pomysł filmu powstał w głowie amerykańskiego reżysera Vikrama Ghandiego. Wymyslił postać oświeconego guru Sri Kumaré, w którego się wcielił. Mówi sobie: "nie jestem naukowcem, ale pomyślałem, że co oko widzi w fałszywej religii, może mieć taki sam efekt jak w prawdziwej religii." 

W trakcie oglądania filmu rodzi się wiele pytań. W co tak naprawdę wierzymy? Czym jest wiara? Czy to czego uczą nas od najmłodszych lat jest prawdziwe? A może kiedyś ktoś coś wymyślił i uwierzyło w to tysiące osób i nikt nie powiedział nam jaka jest prawda?

Nasi rodzice przekazali nam to w co sami wierzą i my przejęliśmy od nich pewne poglądy, spojrzenie na rzeczywistość. Dochodzimy do momentu własnych poszukiwń i gubimy się często na tej ścieżce. Dróg poszukiwań jest wiele i czasami trafiamy na fałszywe idee, modne kierunki pseudoduchowe i pseudonauczycieli, którym zależy bardziej na materialnym aspekcie nauczania niż na naszym rozwoju. Dlatego film 'Kumare" jest mądrym filmem na temat naszej duchowości. Trzyma w napięciu i zainteresowaniu od początku do zaskakującego finału.

Fałszywy guru gromadzi wokół siebie krąg słuchaczy a nawe wyznawców i przekazuje im nauki wymyślone przez siebie. Medytacje, mantry czy stwarzanie błękitnego światła to tylko iluzje. Vikram nie ukrywa tego, wręcz przeciwnie: podkreśla, że tak naprawdę one nie jest guru. To, że nosi odpowiedni strój, ma określoną fryzurę, wygląd i sposób zachowania, to tylko pozory. Uświadamia im, że tak naprawdę nie potrzebują żadnego przewodnika duchowego, gdyż to my sami dla siebie jesteśmy drogowskazami i wszystkie odpowiedzi mamy w sobie. Nie potrzebujemy zewnętrznych symboli, specjalnych rytuałów, by rozwijać się duchowo. To czego potrzebujemy to słuchanie samego siebie.
  
Premiera filmu miała miejsce w 2011 roku na South by Southwest Film Festival (SXSW), na którym otrzymał Nagrodę Publiczności festiwalu dla najlepszego filmu dokumentalnego.

O kulisach filmu opowiada reżyser osobiście LINK TUTAJ

Film do obejrzenia TUTAJ. Jeżeli nie macie wtyczki do korzystania z portalu player.pl to można ją od razu bez problemu ściągnąć. Film jest tego wart :)


źródło zdjęć:
www.filmweb.pl
annahecht.com
www.filmmakermagazine.com

wtorek, 21 października 2014

Nasza Klatka

„Postrzeganie oczami duszy i umysłu 
to podstawa.
Zatem, by zobaczyć coś na oczy,
najpierw trzeba zobaczyć to sercem i umysłem”
Yagyu

W talii Osho jest karta ZROZUMIENIE, która pokazuje pięknego ptaka w klatce. Siedząc w niej miał zwinięte skrzydła, skuloną postawę, ale w momencie gdy dostrzegł otwarte drzwi klatki, dostrzegł niebo, inne ptaki i postanowił wyjść z dotychczasowej, ograniczajacej go przestrzeni. Przede wszystkim zrozumiał, że może rozwinąć skrzydła i wznieść się w górę.

"Są tysiące kwiatów, nieskończenie wiele, lecz wszystkie mogą istnieć tylko w klimacie wolności." - Osho

Trzymanie kurczowo się starych wzorców zachowania to taka nasza klatka, w której przebywamy do czasu, gdy uwolnimy się z niej. Zamknięci w swoim świecie często nie widzimy rozwiązań, możliwości wyjścia z trudnej sytuacji. Obwiniamy siebie, warunki, wszystkich wokół i nie dostrzegamy, że drzwi klatki są dawno otwarte. Wystarczy po prostu wyjsć na zewnątrz, dostrzec piękne niebo, świat, innych ludzi i możliwości. Zanim nie zdecydujemy, że chcemy skończyć z dotychczasowym postrzeganiem rzeczywistości i wydostać sie z marazmu, czy smutku, żalu, nie zdarzy się nic. Będziemy nadal zapadać się w swoim świecie, emocjach i strachu. 

Nowe spojrzenie na rzeczywistość powoduje rozwinięcie zarówno możlwiości jak i naszych umiejętności. Gdy otworzymy się na świat i zechcemy zerwać z dotychczasowym sposobem życia, które nam już nie służy, będziemy mogli zdobywać nowe doświadczenia a odmienne spojrzenie na to co nas otacza spsowoduje, że nauczymy się dostosowywać świat do naszych wyobrażeń. Musimy tylko zrobić pierwszy krok i wyjść z klatki. Drzwi są już dawno otwarte. A może były zawsze otwarte, tylko tego nie widzieliśmy? Zrozumienie swojej obecnej sytuacji, ustalenie co w niej nam nie pasuje, co chcemy zmienić, zerwanie ze schematami, które nas ograniczają, to dopiero początek. Nasze życie może płynąć w zupełnie innym rytmie. 


To TY sam nadajesz ten rytm i tylko Ty możesz dokonać zmian.



źródło zdjęć:
karta z "Osho Zen Tarot"
demotywatory
tapetus.pl

środa, 8 października 2014

Bycie ze sobą


"Żeby poczynić jakiekolwiek kroki 
do poprawy swojego dobrobytu,
musisz być po swojej stronie.
Nie przeciwko innym,
ale dla siebie."
                                                     dr Rick Hanson 
                                                          "Rozwiń w sobie  mózg Buddy"

W internecie pełno jest wspaniałych cytatów wielkich ludzi, które są udostępniane i publikowane na forach publicznych i społecznościowych stronach. Zawsze gdy czytam tego rodzaju mądrości, zastanawiam się ile z tego znajduje swoje zastosowanie w życiu danego człowieka, który wkleja je na swoim profilu czy blogu? Czy utożsamia się z treścią, czy tylko je cytuje, by pokazać siebie jako osobę uduchowioną? Czy wierzy w to co publikuje? 

Każdy kto wkracza na tzw. ścieżkę duchową czyta wiele uduchowionych tekstów, słucha "uduchowionych" ludzi i najczęściej ma mętlik w głowie. Co chwilę spotyka się z wniosłymi hasłami miłości, współczucia, empatii, nawoływania do wybaczania czy wystrzegania się złych zachowań. Słyszy: "Wejrzyj w siebie", "Rozpoznaj kim naprawdę jesteś", "Odkryj siebie" itp. ale nie robi nic lub za mało, by przyjrzeć się sobie. W rzeczywistości większość poszukujących nie wie jak ma "spojrzeć w siebie" i co to znaczy. 

Powstaje pytanie "Kim jestem?". To proste niby pytanie a rodzi wiele problemów, ponieważ niewielu potrafi udzielić na nie konkretnej odpowiedzi. Jesteśmy kształtowani od swoich najwcześniejszych lat, z chwilą narodzin wchodzimy w określone środowisko, rodzinę, warunki bytowe. Od tego okresu wiele zależy, gdyż wówczas powstają nasze przekonania, kształtuje się nasz światopogląd ale też blokady i ocena swojej osoby. Wtedy możemy stać się swoim najlepszym przyjacielem albo wrogiem. W poszukiwaniu swojego prawdziwego JA warto spojrzeć na siebie obiektywnie, tak jakby patrzył na nas przyjaciel. Co by o tobie powiedział, jakby cię ocenił, co by dla ciebie zrobił? 

"Bycie dla siebie oznacza po prostu, że troszczysz się o siebie samego."
                                                                              dr Rick Hanson
                                                            "Rozwiń w sobie mózg Buddy"

Wejrzenie w siebie to rozpoznanie swoich zalet i wad. Dobrą metodą jest medytacja lub po prostu chwila ciszy i pobycie z sobą sam na sam. Zobacz siebie jakby z boku i daną sytuację. Nie chodzi o to by się rozgrzeszać i usprawiedliwiać lecz o uczciwe podejście do siebie. Rozpoznanie tego czego nie chcemy w sobie pozwoli wyeliminować negatywne cechy naszego charakteru. To tak jakby wyrzucać z szafy rzeczy, które nam nie slużą a tylko zajmują niepotrzebnie przestrzeń. Nasze stare schematy zachowań blokują naszą wewnetrzną przestrzeń, którą oczyszczamy przez usuwanie niszczących naszą duszę negatywne emocje i postępowanie. 

Myśli powinny być zgodne z tym co wypowiadamy. Obserwując jedno i drugie zobaczmy czy odnosząc się na przykład do kogoś życzliwie w rzeczywistości mamy o nim złe zdanie albo lekceważące podejście do ludzi. Są też ludzie, którzy pokazują na zewnątrz siebie takim, jakim chciałby być postrzegany, nakładają maski i prezentują światu swoją lepszą część. A co z wnętrzem? Gdybyśmy mogli tam zajrzeć, okazałoby się, że jest tam niezły bałagan. Można to często zaobserwować w świecie tzw. ezoteryków, polityków ale także wśród zwykłych ludzi, których spotykamy na codzień. Niby mówią o rozwoju duchowym, miłości, naprawie świata, dobru narodowycm, itp a w rzeczywistości są pełni zawiści, zazdrości i kierowani przez własne ego. Co innego mówią a co innego robią.

"Dzięki bacznej uwadze i klarownym zamiarom stare wzorce mogą doświadczyć magicznego przeformowania i przeobrazić w przyjazną dłoń, która wskaże ci drogę."
Wyrocznia Majów 

Można też rozejrzeć się wokół i zobaczyć kto nas otacza, jakie prowadzimy życie, co nas denerwuje. Jest to tzw. Zasada Lustra, która pokauje nam co powinniśmy w sobie zmienić. Przyciągamy do siebie sytuacje i ludzi, którzy odzwierciedlają nasze wnętrze. Jeżeli ktoś wobec ciebie zachowuje się w sposób , który ciebie irytuje, zastanów się czy ty także nie zachowujesz się w ten sposób wobec innych. Jeżeli przydarza ci się coś przykrego, także przemyśl sytuację, bo być może chce ona ci coś pokazać. 

Nikt do końca nie jest wolny od własnych cieni ale rozpoznanie ich i przetransformowanie na jasną stronę - to zadanie, które wymaga bacznej obserwacji i samokontroli. Bycie z sobą w przyjaźni, podchodzenie do siebie z życzliwością i uwagą z pewnością przyniesie dobre owoce naszemu wnętrzu a co za tym idzie - życiu.

źródło zdjęcia
nr 1: epoka serca.pl
nr2 - z cytatem - stylowi.pl
nr. 3 - z okładki książki: "Medytacje Buddyjskie"

Zobacz także:

Cel Duszy

Cel Duszy