środa, 16 listopada 2016

Sens Życia cz. V ( ostatnia)

Rozmowa z Robertem Noble


M.D. - Wspomnieliśmy już o Masażach Mocy i Misach Kryształowych. Te dwie rzeczy łączysz, jak mówiłeś wcześniej. Prowadzisz razem z Olą Warsztaty Mocy. Na czym one polegają? Czy do nich trzeba się jakoś przygotować, jeżeli ktoś chciałby wziąć w nich udział? 

R.N. - Jeżeli do terapii uczestnik przygotuje się mentalnie czy fizycznie – to jest bardzo dobrze. Sugerujemy jakąś aktywność fizyczną, sport, zdrowy styl odżywiania, sport, medytację. Z przyszłym uczestnikiem robimy wstępny wywiad, gdyż musimy wiedzieć jaki jest stan jego zdrowia, czy są jakieś przeciwwskazania do tego, by mógł u nas odbyć warsztaty. 

M.D.- Jakie na przykład?

R.N. - Na przykład przeciwwskazaniem do mis kryształowych jest rozrusznik serca, epilepsja, jeżeli ktoś cierpi na tę chorobę. Nie podejmiemy się ryzyka koncertowania dla tej osoby, gdyż mogłoby to zagrozić jej zdrowiu. Warsztaty jak najbardziej są wskazane dla wszystkich, każdy warsztat dostosowujemy indywidualnie.


M.D. - Jak praktycznie wyglądają Warsztaty Mocy? Co taki uczestnik na nich robi i co powinien mieć ze sobą? 

R.N. Nie sposób odpowiedzieć jak wyglądają Warsztaty Mocy, gdyż spotkanie jest dobierane indywidualnie do każdej osoby. Goście zagłębiają się w swoje wnętrza, poznają swoje zalety i wydobywają wszystko co w nich najlepsze. Jednocześnie pozbywają się blokad, które niwelują ich potencjał. Uczestnik na wizytę u nas zabiera podstawowe rzeczy, które wykorzysta na masażu takie jak dwa ręczniki: jeden do masowania, drugi do kąpieli, przybory codziennego użytku i śpiwór. Najważniejsze co powinien ze sobą zabrać to pozytywne nastawienie, uśmiech i serce. Nie musi się o nic martwić, gdyż wszystko ma zapewnione na miejscu. Przyjeżdża do nas po to by się całkowicie zrelaksować i zagłębić w siebie. Przed przyjazdem robimy wywiad jaki dana osoba preferuje styl żywieniowy. Jeżeli jest to wegetarianin, to będzie u nas otrzymywał posiłki wegetariańskie, jeżeli ktoś lubi mięso, będzie miał potrawy mięsne. Chcemy aby każdy kto do nas przyjeżdża czuł się jak najlepiej pod każdym względem. 

źródło zdjęcia: magiamania.com
M.D. - Na Twojej stronie "Instytut Noble" są pozytywne opinie osób, które wzięły udział w Warsztatach Mocy. Opisują one bardzo pozytywne wrażenia, miły pobyt i Waszą obsługę. Są zadowoleni z pobytu u Was. 

R.N. - Tak. Co jest ciekawe, to to, że tak naprawdę jest ciężko opisać całość, co się tak naprawdę wydarza, to jest inny świat. Mówiąc inny świat, mam na myśli dosłownie inną rzeczywistość.

M.D. - Rozumiem. Nie jest możliwe opisanie przebiegu całego spotkania, gdyż na pewno każde z nich jest inne. Z pewnością zależy to od osoby, od jej nastawienia, bo na pewno przyjeżdżają do Was osoby z różnym nastawieniem, w tym także sceptyczne, sprawdzające pewne rzeczy …

R.N. - Tak, to prawda. Osoby, które przyjeżdżają muszą liczyć się z tym, że ich jedynym zadaniem jest to, by skoncentrować swoją uwagę na sobie. To jest bardzo ważne, ponieważ zostawiają cały swój świat za naszymi drzwiami. Świat fizyczny nie istnieje podczas warsztatów. Jest tylko ta chwila i ten czas, w którym mogą poznać samych siebie. My jako prowadzący cały czas jesteśmy do ich dyspozycji przez 24 godziny na dobę. Jeżeli ktoś ma problem, my jesteśmy po to, by porozmawiać, czasami przemilczeć lub pokazać inną stronę problemu. Uczestnik może uświadomić sobie, że jest w stanie ze wszystkim sobie poradzić. Po warsztatach również pozostajemy do dyspozycji naszych gości. Ktokolwiek do nas przyjeżdża jest przez nas traktowany z należytym mu szacunkiem, troską i miłością, nawet jeśli jest sceptycznie nastawiony do warsztatów.

źródło zdjecia: www.instytutnoble.pl
M.D - Intrygują mnie misy kryształowe, bo to jest rzadkość. Większość osób spotkało się z misami mosiężnymi, tybetańskimi. Miałam okazję być na takim pokazie z misami tybetańskimi. Natomiast misy kryształowe z pewnością są delikatniejsze. Z czego są one zrobione dokładniej, czy faktycznie z kryształu?

R.N. - Tak. 99,9 procent to jest kwarc. Są delikatne. Posiadają zupełnie inną jakość dźwięku w porównaniu z misami tybetańskimi. Różnicę można tylko odczuć na sobie, gdyż ciężko jest to zwerbalizować, a odczucia są bardzo indywidualne. W tym wypadku nie ma lepszych czy gorszych, są po prostu inne. Niektórym przypadną bardziej do gustu misy kryształowe a niektórym tybetańskie. Ja doświadczyłem jednych i drugich, dlatego zdecydowałem, że będę pracował z misami kryształowymi. Poza misami, wykorzystujemy inne instrumenty na przykład monokuranty. (tu Robert prezentuje monokuranty i ich dźwięk) To są metalowe pręciki osadzone w drewienku, i każdy jest dostosowany do odpowiedniej częstotliwości. Te częstotliwości oddziałują na nasze ośrodki energetyczne czyli czakry. Swoim dźwiękiem przypominają popularne kamertony. Grając na misach i wykorzystując monokuranty efekt dźwiękoterapii jest spotęgowany. Wiemy jak energia mis kryształowych korzystnie wpływa na ludzi dlatego razem z Olą pragniemy je spopularyzować. Dlatego właśnie organizujemy koncerty. Teraz ruszamy na podbój Poznania, a także innych miast w Polsce. 


M.D. - Jaki wpływ mają misy kryształowe na nasz organizm? 

R.N. - Mają bardzo dużo właściwości leczniczych. Takie najbardziej zauważalne to relaks ciała, uspokojenie umysłu, pełne rozluźnienie. Wibracja mis, która wchodzi w nasze ciało rozbija komórki rakowe, synchronizuje półkule mózgowe, pomaga w pozbyciu się depresji. Dźwięk mis działa również na dalsze otoczenie, gdyż energia rozprzestrzenia się w każdym kierunku. Po takim koncercie są odczuwalne zmiany w umyśle, zachowaniu, pojawiają się reakcje oczyszczania organizmu. O masażu dźwiękiem jak i o samych misach można dużo mówić, ale tak czy inaczej trzeba samemu tego doświadczyć. Najważniejsze, jest to byśmy w pełni poddali się relaksowi, a misy kryształowe wyśmienicie się do tego nadają.

M.D.- Czyli można powiedzieć, że misy mają swoje oddziaływanie na każdym naszym poziomie: fizycznym , umysłowym, duchowym czyli takie uzdrawianie duszy. 

R.N. – Zdecydowanie tak! Wzmaga się intuicja, możemy czerpać inspiracje do czegoś, pojawia się u nas stan, gdzie mamy nagle pełno pomysłów, właśnie przez to, że pozbywamy się pewnych blokad, misy to uwalniają. 


M.D. - Chciałam Cię jeszcze zapytać o Instytut, który założyłeś w 2013 roku. Na Twojej stronie "Instytut Noble" jest bardzo dużo tematów, ciekawych artykułów, prowadzisz sklep "Szamański Bęben", z ezoterycznymi produktami. Jaki cel Tobie przyświecał i co cię skłoniło do założenia Instytutu. 

R.N. - W moim zamiarze było stworzyć miejsce, w którym ludzie będą dzielić się wiedzą na temat doświadczeń poza ciałem. Chciałem propagować eksterioryzację jako jedną z metod rozwoju świadomości. Marzyło mi się zrzeszenie ludzi, którzy podobnie jak ja doświadczają OOBE i chcą się tym dzielić. Natomiast bardzo szybko okazało się, że brakuje takich ludzi, którzy chcą faktycznie eksperymentować, chcą coś badać, sprawdzać czy rozwijać. Ludzie po prostu chcieli wejść, przeczytać, dostać coś za darmo, bez żadnego swojego wkładu. Z czasem zrozumiałem, że wspólne eksperymenty nie mają sensu. Że te doświadczenia to indywidualny rozwój każdej istoty. Instytut to nie tylko miejsce gdzie spotykają się ludzie, którzy wychodzą z ciała. To miejsce służące do ogólnego rozwoju duchowego. Tak więc każdy, kto dąży do samopoznania, zdobywania wiedzy, może korzystać z Instytutu Roberta Noble. W Instytucie jest wiele wątków i różnych kierunków rozwoju, nie tylko OOBE. Rzeczywistość nie jest taka kolorowa, gdyż ludzie szukają tylko gratyfikacji. Mówiąc wprost zamiast tworzyć Instytut skupiają się na tym co Robert Noble w nim umieści. Cała idea stworzenia aktywnej społeczności spaliła na panewce. Być może, gdy ludzie otworzą swoje serca, lub odejdę z tego świata to coś się zmieni.

Nie ukrywam, że jestem zadowolony z tego, że stworzyłem Instytut i włożyłem w niego tyle serca. Jeśli to co robimy teraz razem z Olą pomogłoby chociaż jednej osobie to i tak jest to warte wysiłku. 

Jeśli chodzi o sklep "Szamański Sklep"  to chcemy żeby ludzie dostawali fajne produkty, które będą pomagać w rozwoju. W naszym sklepie posiadamy produkty, które sami używamy, dzięki temu wiemy co sprzedajemy. Ktoś, kto robi u nas zakupy ma nasze pełne wsparcie. 

tutaj więcej o nagraniach
M.D. - W swoim sklepie szamanskibeben.pl masz oprócz książek, biżuterii, akcesoriów ezoterycznych, także swoje nagrania z medytacjami, które mogą być ciekawe dla osób, które chcą ze sobą pobyć. 

R.N. - Tak. Nagrania medytacyjne z głosem prowadzącym są świetnym rozwiązaniem dla osób, które mają problem z rozpoczęciem medytacji. Nagranie jest wygodne. Zakłada się słuchawki, poddaje się temu co mówi lektor i to wszystko. Bardzo lubię te nagrania. Można się naprawdę dobrze zrelaksować. 

M.D - W sklepie są też przedmioty, które sami wykonujecie. Widziałam tam różne wisiorki, medaliony, talizmany... wiele pięknych rzeczy robicie... Własnoręcznie jest wszystko wykonywane...

R.N. – Tak, część naszego asortymentu wykonujemy sami własnoręcznie. Jest zupełnie inna jakość produktu, jeżeli ktoś wykonuje go z odpowiednią intencją. Naszą osobistą moc wykorzystujemy po to aby ze zwykłego przedmiotu zrobić przedmiot magiczny. 

M.D. - Czyli robicie to z sercem, jesteście wierni swoim sercom, robić coś z sercem jest siłą przewodnią Waszej działalności. 

R.N. - Dokładnie. Tylko tym trzeba się kierować. Tylko to co sprawia nam radość jest dobre dla wszystkich.

M.D. - I wtedy znajdziemy siebie.

R.N. - Tak. My po prostu robimy swoje. 

M.D. - Na koniec chciałabym Cię zapytać o Twoje plany na przyszłość. Czy będzie kolejna książka? 

R.N. - Na pewno tak. W tej chwili mam pomysł na trzy rozdziały. Książka musi się ukazać dlatego, że być może ktoś kto ją przeczyta ocali swoje życie. Jeżeli będę pisał tę książkę to będę chciał powiedzieć coś na temat całego rozwoju, jak to wygląda z innych perspektyw. Być może podzielę się wiedzą jaką uzyskałem dzięki Masażom Mocy. Plany na najbliższą przyszłość to z pewnością kontynuacja Ścieżki, którą kroczę.

źródło zdjęcia: liviaflow.wordpress.com
M.D. - Czego ci życzyć? Jakie masz życzenia? 

R.N. - Czego życzyć? … No przede wszystkim, żeby się udało, żeby to, co chcemy robić wypaliło, żeby ludzie otwierali swoje serca i dostrzegali, że to co oferujemy im, jest dla ich dobra. Właściwie życzmy sobie wszyscy tego, by na tym świecie było lepiej, aby każdy widział siebie nawzajem. żeby istniał człowiek dla człowieka, a wówczas Ziemia stanie się rajem. 

M.D. - Zwłaszcza w dzisiejszych czasach miłość powinna być najważniejsza, ponieważ gdyby wszyscy kierowali się sercem i miłością, to świat byłby lepszy. Życzę, by Twoje życzenia i marzenia się urzeczywistniły dla dobra wszystkich. Życzę Wam sukcesów w Waszej działalności, niech rozwija się w dobrym kierunku dla dobra wszystkich, żeby jak najwięcej osób mogło z tego skorzystać. Robienie czegoś dla innych to jest fajna sprawa i nie każdego na to stać. 

R.N. - Dokładnie, żeby każdy był szczęśliwy. 

M.D. - Dziękuję za rozmowę, za poświęcony mi czas i szczerą rozmowę. Miło było Ciebie poznać i do zobaczenia. 

R.N. - Mnie Ciebie również. Dziękuję bardzo, do zobaczenia na Warsztatach Mocy!

Tekst autoryzowany

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny.

Zostaw ślad po sobie.



Wszyscy jesteśmy wędrowcami na drodze życia. Spotykamy wiele osób.Żadne z takich spotkań nie jest przypadkowe. Każdy z nas ma swoją ścieżkę. Idąc, mijamy zdarzenia i ludzi. Przeżywamy miłe chwile i te gorsze. Wszystko to wnosi jakąś cząstkę świata do naszego życia. Twoja wizyta tutaj też nie jest przypadkowa. Zapraszam na ponowną wizytę.

Zobacz także:

Cel Duszy

Cel Duszy